40-009, Katowice, Polska
322068217
biuro@ptzn.katowice.pl

Współuzależnienie

Poradnia Terapii Uzależnień

Współuzależnienie – owinięci trującym bluszczem

Jak uzależnienie któregoś z członków rodziny wpływa na rodzinę?

Uzależnienie to choroba, która atakuje nie tylko samego chorego, ale także wszystkich jego bliskich. Rodzina to przecież zbiór osób blisko ze sobą żyjących, powiązanych wzajemnie i oddziaływujących na siebie. To pewnego rodzaju system, w którym panują określone prawa, normy czy zasady, akceptowane zachowania oraz role, które wszyscy pełnimy (rola żony, matki, męża, córki, najstarszego czy najmłodszego dziecka). Rodzina to skomplikowany mechanizm, w którym na to, aby całość pracowała sprawnie i skutecznie wpływają poszczególne jej części. W momencie, kiedy jeden z trybików przestaje pracować, funkcjonowanie całego mechanizmu ulega zachwianiu. Kiedy więc w rodzinie pojawia się uzależnienie cała rodzina zostaje narażona na chorobę…

W jaki sposób funkcjonuje zdrowa rodzina?

Rodzina, którą możemy określić jako zdrową, prawidłowo funkcjonującą, spełnia kilka podstawowych zasad. Według nich zdrowa rodzina to taka, która:

1. W miarę możliwości zaspokaja potrzeby poszczególnych jej członków

2. Jest nastawiona na rozwój, czyli stara się akceptować naturalne zmiany zachodzące w trakcie życia rodziny (dorastanie dzieci, zmiany związane z zewnętrznymi sytuacjami…)

3. Jest bezpieczna

4. Opiera się na wzajemności (wzajemność w otrzymywaniu, ale także w dawaniu, np. pomocy czy wsparcia w trudnych chwilach)

5. Opiera się na zaufaniu

6. Opiera się na szczerości

7. Jest otwarta na zewnątrz

8. Obowiązują w niej takie normy, jak: „mówić”, „czuć”, „ufać”.

W jednym zdaniu można więc powiedzieć, że zdrowa rodzina to taka, w której każdy może poczuć się ważny i na swój sposób być szczęśliwy, to miejsce gdzie czujemy się bezpieczni oraz szanowani, gdzie mamy prawo wyrażać nasze zdanie oraz w miarę możliwości rozwijamy się i spełniamy nasze potrzeby.

W jaki sposób funkcjonuje rodzina z problemem uzależnienia?

Rodzina, w której pojawia się problem uzależnienia zaczyna funkcjonować w obrębie zasady, iż alkohol bądź inny środek jest sprawą nadrzędną, wyznaczającą prawa i normy oraz zakres obowiązków. Rodzina, w której rządzi alkohol lub narkotyki:

1. Jest zamknięta, skłaniająca do izolacji i odosobnienia, do „kiszenia się we własnym sosie”. To rodzina z sekretem, którego nie wynosi się na zewnątrz. Tak, jak w domu problem jest ukrywany (np. potajemne picie jednego z członków, przelewanie z butelek z alkoholem do butelek po wodzie mineralnej), podobnie na zewnątrz dzieci czy inni niepijący członkowie rodziny wstydzą się i ukrywają problem. W kontakcie ze światem zewnętrznym dominują tu pozory, członkowie rodziny mówią często: „u nas wszystko jest w porządku”, „my nie mamy problemów”. Problemy są rozwiązywane we własnym zakresie (tak, aby „inni” się nie dowiedzieli), czyli najczęściej wcale.

2. Jest zakłamana i nieszczera. Nikt głośno nie mówi o problemie, a także o swoich problemach. Pijaństwa często nie nazywa się po imieniu – kiedy dziecko wspomni, że tatuś jest pijany słyszy uwagę, że wcale nie jest pijany, ale zmęczony i że o własnym ojcu nie można mówić takich rzeczy. Sam pijący także wmawia innym członkom rodziny, że nie jest pijany, że wydaje im się i że znowu mają pretensje nie wiadomo o co, bo przecież nic się nie stało. To zakłamanie przenosi się także na kontakty z otoczeniem, gdzie nieuzależnieni członkowie rodziny mówią: „wydaje wam się – u nas wszystko jest dobrze”, „nie czepiajcie się, nie ma powodów do martwienia się o nas”.

3. Brak w niej wzajemności, panuje tu niesprawiedliwy podział obowiązków (jedni robią wszystko, inni są z tego zwolnieni) i ciągłe pretensje.

4. Nikt nikomu nie pomaga, członkowie rodziny są zdani sami na siebie.

5. Nie ma odrębności poszczególnych osób.

6. Obowiązują takie normy, jak: „nie mówić”, „nie czuć”, „nie ufać”.

W jednym zdaniu można powiedzieć, że rodzina z problemem uzależnienia to rodzina, w której ważny jest pozór, aby wszystko na zewnątrz wyglądało dobrze, gdzie poszczególni członkowie nie mają zapewnionej własnej odrębności oraz poszanowania swych praw.

Jakie role mogą pełnić bliscy osób uzależnionych?

Picie alkoholu lub branie narkotyków sprawiające rządy w rodzinie wyznaczają często odpowiednie role poszczególnych członków tej rodziny. Ze względu na brak wzajemności w rodzinie dotkniętej uzależnieniem mogą utrwalić się sztywne role, wśród których wymienić można:

1. Rolę uzależnionego, który z biegiem czasu i postępowania choroby staje się coraz bardziej nieodpowiedzialny i nie może pełnić swojej „normalnej” roli (męża lub żony, ojca czy matki).

2. Rolę partnera osoby uzależnionej (tzw. koalkoholika), która staje się nadopiekuńczym ratownikiem zawsze gotowym do wyciągnięcia uzależnionego ze wszystkich kłopotów, gotowym do ponoszenia konsekwencji jego picia lub brania.

3. Rolę dziecka – bohatera, którą często pełni najstarsze dziecko. To dziecko nad wiek dorosłe, przejmujące obowiązki domowe rodziców, którzy nie są w stanie ich spełniać, niesprawiające kłopotów i dobrze się uczące.

4. Rolę kozła ofiarnego, który wciąż przyciąga uwagę rodziny ze względu na kłopoty, które sprawia – wychowawcze, w szkole, czasem z prawem. Dziecko takie bardzo skutecznie odwraca uwagę rodziny od głównego problemu, jakim jest uzależnienie.

5. Rolę dziecka aniołka, dziecka niewidzialnego, które uciekając przed domowymi awanturami i brakiem poczucie bezpieczeństwa chowa się w świat fantazji i samotności.

6. Rolę dziecka maskotki, które w trudnych sytuacjach potrafi wszystko obrócić w żart, tym samym także odwracając uwagę od głównego problemu.

„Wejście” w określoną rolę utrwala panujący w chorej rodzinie układ, a często nawet wzmaga go. Jednak uwolnienie się z roli jest niezwykle trudne i wymaga wiele wysiłku, a czasami przeżycia trudnych lub wręcz dramatycznych chwil. Zmianę sytuacji utrudnia fakt, iż rodzina uzależnionego jest współuzależniona…

Co to jest współuzależnienie?

Można powiedzieć, że współuzależnienie to forma przystosowania się do tego, co niszczy. Współuzależnienie podobnie jak trujący bluszcz owija osoby współuzależnione i utrudnia im normalne, zdrowe i satysfakcjonujące życie. To sposób, w jaki funkcjonują osoby żyjące z osobą uzależnioną. Zachowanie osób współuzależnionych objawia się:

1.Ciągłą koncentracją myśli, uczuć i zachowań wokół picia lub brania drugiej osoby. Tak, jak życie alkoholika obraca się wokół butelki, tak życie jego bliskich kręci się wokół niego. Ciągłe zastanawianie się: „co on robi?”, „kiedy wróci?”, „czy przyjdzie pijany?”, „czy będzie w stanie iść jutro do pracy lub zająć się ciągle odkładaną naprawą kapiącego kranu?” to pytania, które nieustannie pojawiają się w myślach osób współuzależnionych.

2. Poczuciem konieczności kontrolowania picia lub brania drugiej osoby. Chowanie butelek, dolewanie wody do alkoholu, wyrzucanie narkotyków czy określenia: „nie pij tak dużo”, „czy mógłbyś/ mogłabyś dziś nie pić?”, „pamiętasz jak ostatnio skończyło się twoje picie?” to typowe zachowania osób współuzależnionych.

3. Ochranianiem uzależnionego, czyli kryciem (np.„mąż się dziś źle czuje i nie może pojawić się w pracy, to chyba jakaś grypa albo zatrucie…”) , zaprzeczaniem (np. „nie, moja żona nie jest pijana, wydaje ci się, jest po prostu zmęczona…”), pomniejszaniem (np. ”wypił tylko kilka kieliszków, przecież to nic strasznego…”).

4. Poczuciem współwiny i negowaniem własnej wartości – „coś musi być ze mną nie tak, że ona bierze..”, „jestem złą żoną i to dlatego on pije”.

5. Huśtawką emocjonalną, która towarzyszy osobom współuzależnionym – „on jest taki dobry, kiedy nie pije.. potrafi zrobić wtedy wiele wspaniałych rzeczy…” lub „nienawidzę go kiedy pije, nie potrafię patrzeć na niego w taki stanie…”.

Zachowania te niestety wzmagają chorobę. Zwalnianie alkoholika czy narkomana z odpowiedzialności za skutki picia lub brania, tuszowanie spraw, kłamstwa w celu osłonienia go wzmacniają bezkarność picia lub brania i z pewnością nie motywują do podjęcia leczenia. Często jednak osoby współuzależnione zachowują się tak, ponieważ nie widzą innego sposobu lub myślą, że w ten sposób uda im się odciągnąć alkoholika od picia czy narkomana od brania. Nic bardziej błędnego!

Co robić, aby nie dać się pochłonąć trującemu bluszczowi?

Przerwanie błędnego koła jest niewątpliwie trudne, ponieważ funkcjonujący, czasem przez wiele lat, sposób zachowania całej rodziny nie jest łatwy do zmiany. Przede wszystkim warto zdać sobie sprawę, że nie jest się samotnym, że wiele osób zmaga lub zmagało się z podobnym problemem. Warto więc zgłosić się do najbliższej Poradni Terapii Uzależnień lub skierować swe kroki w kierunku grup wsparcia, jakimi są działające często przy kościołach, obok grup AA, grupy Al – Anon, które zrzeszają osoby współuzależnione i służą im pomocą.

Podstawowe rady, którymi można by wesprzeć osoby współuzależnione to:

1.Przestań zaprzeczać! Uzależniony ma z pewnością tak wiele przekonywujących dowodów i argumentów, że trudno mu się oprzeć, ale ty dobrze wiesz, że to nieprawda. Wstyd i obarczanie siebie winą oraz przekonanie, że jeszcze nie jest tak źle, sprawia że wolisz nie przyznawać się przed sobą, iż twój bliski jest uzależniony. Jeśli jednak chcesz zmienić swoją sytuację musisz przyznać, że problem istnieje i że szkodzi on całej rodzinie.

2.Zdaj sobie sprawę, iż nie masz wpływu na picie lub branie tej drugiej osoby – swoim zachowaniem nie spowodujesz, aby przestała pić lub brać, więc spróbuj nie zajmować się nią, spójrz na siebie i swoje życie. Przestań prosić, żeby już więcej nie pił, grozić, namawiać, zmuszać do obietnic, kontrolować czy wyprowadzać z knajpy.

3. Nie osłaniaj i nie chroń! Nie sprzątaj po pijackich wyczynach, nie kładź do łóżka kiedy przychodzi pijany, nie dzwoń do szefa z usprawiedliwieniem, nie płać jego długów – to wszystko zachowania, które pomagają w utrzymywaniu się choroby i oddalają podjęcie decyzji o leczeniu.

4. Zdobądź jak najwięcej wiedzy o uzależnieniu i sposobach leczenia tej choroby, to pomoże ci nie ulegać wymówkom i obietnicom uzależnionego.

5. Naucz się bronić, szukać oparcia i korzystać z pomocy, bo to pomoże przede wszystkim tobie powrócić do zdrowia. Poszukaj grup wsparcia, zgłoś się do poradni, porozmawiaj z kimś, o kim wiesz, że miał podobny problem.

Wszystkie te rady są niewątpliwie trudne do zastosowania w rzeczywistości i wymagają czasu, aby wprowadzić je w życie.

Można z góry przewidzieć, że próba zastosowania tych zachowań spotka się z ostrym oporem ze strony uzależnionego, ponieważ zmiana postępowania jest jak kubeł zimnej wody wylany znienacka na głowę. Trzeba więc znaleźć sojuszników, którzy pomogą powoli wprowadzać zmiany w życie i dodadzą wiary…

Barbara Szczyrba – Maroń